Wieczna Walka
Skradała się do jego domku . Wskoczyła na parapet . Jak ninja ! Lekko i ciho zeskoczyła na podłogę . Podeszła ischyliła się . Spojrzała na śpiącego Tadashiego i uśmiechnęła się .
Offline
Uśmiechał się przez sen. Śniła mu się Saphira. I on.
Offline
Wskoczyła na oparcie kanapy . Siedziała i patrzyła na niego jak śpi .
Offline
Przekręcił się na drugi bok. Otworzył oczy, ale szybko ponownie zasnął.
Offline
Nadal siedziała patrząc na niego z uśmiechem .
- Śpioch - szepnęła cicho .
Offline
-Słyszę cię...-mruknął i zakrył poduszką ucho.
Czy ty nie śpisz śpiąc?
Offline
Chciała wybuchnąć śmiechem . Zeskoczyła cicho z kanapy i podeszła do jego łóżka .
- Śpij ... - szepnęła - to tylko sen ... piękny sen ...
W co ty pogrywasz ?
Offline
-Jak będziesz tak gadać...-ziewnął spod poduszki.-... to w życiu nie zasnę...
Jednak po chwili zamknął oczy i spał.
Offline
Znowu usiadła na kanapie i wpatrywała się w niego jak śpi .
Offline
Odwrócił się w jej stronę. Udawał że śpi, a gdy odwróciła wzrok wstał i złapał ją za skrawek bluzki i pociągnął na łóżko.
-Podobno zerwałaś noc? Co?
Offline
Położyła się obok niego .
- Niestety . Ale przespałam się trochę przed śniadaniem . - powiedziała
Offline
Okrył ją i siebie kołdrą. Objął ja ramieniem.
-Nie wiem jak ty, ale ja mam zamiar spać...-ziewnął.
Offline
*Weszłam do domku.
-Ehm...To wy nie z domku nocy?-spytałam-A może znowu pomyliłam domki...*
Offline
Wyskoczyła z łóżka jak oparzona .
- Ja właściwie ... musze lecieć . - powiedziała szybko .
Offline
-Saph!-krzyknął i chciał złapać ja za ubranie. Potem zwrócił sie do dziewczyny.-Tak się składa, że tu mieszkam.
Offline