Wieczna Walka
Posmutniała .
- Nie będe ... przeszkadzać ... - wymamrotała .
Wstała z łóżka i złapała swoją kurtke . Znowu ... boli mnie łeb !
Offline
- Saph... nie idź, proszę...- głos mu drżał. Wyciągnął rękę w jej kierunku, która drżała jeszcze bardziej.
Tadashi? Ej? Co się dzieje?
Offline
Spojrzała na niego i podeszła łapiąc jego dłoń . Usiadła obok niego i przytuliła go .
- Ciiii ... cicho tadashi ... spokojnie ...
Offline
Oparł głowę na jej ramieniu.
Cały czas drżał, jakby nagle temperatura w komnacie spadła o 20 stopni.
Offline
Zaczełą nucić jakąś spokojną melodie .
- Csiii ... - szeptała .
Pocałowałą go w czoło . Dzieci ... Ale i tak jest mi smutno ..
Offline
Chciał coś powiedzieć, jednak każda próba okazała się daremna. Słowa nie przechodziły mu przez gardło. A tyle ich było.
Offline
- Powiedz coś ! - szepnęła - Bo mnie ta cisza dobija ...
Teraz to jej oczy zrobiły się szklane od łez .
Offline
Odetchnął głęboko i pocałował ją. Tak jak zwykle to robił.
- Kocham cię... - wyszeptał. - Wystarczy? Kocham cię.
Offline
- Wystarczy ... - wyszeptała .
Pogłaskała go po policzku .
- Nigdy ... nigdy nie pozwolę ... by coś ci się stało ...
Pocałowała go .
Offline
Możemy tak sobie gadać w nieskończoność... a to i tak puste słowa.
Chciał jej to powiedzieć... ale sam w to nie wierzył. Ciągle, gdzieś w głębi serca, posiadał tą ślepą nadzieję, że kiedyś będzie lepiej.
Offline
To prawda i kłamstwo ! Szykuj armie a nie obściskujesz się z nim ! Któreś z was nie wyjdzie żywe z tego starcia . mówisz ?
Zabolało . Ponownie . Zagryzła wargę i pozwoliła by łzy popłynęły .
Offline
Westchnął.
- Wiem, o czym myślisz - zdobył się na odwagę, by w końcu to przedyskutować. - Nie możemy dłużej siedzieć i się ukrywać. Mieliśmy doprowadzić Taus do porządku. Pamiętasz?
Offline
- Nie tylko taus ... ale równiez Harrogath ... czy tam tristram ... i oprawić relacje z Anukis I ardwen ... przynajmniej ja ...
Wtedy spojrzała na niego .
- Nie musisz brać udziału w tej wojnie . tristram i tak jest twoje ... a ja ... musze sama stawić czoła mojemu ojcu ...
Offline
- Saph, nie wiem czy nadal to pamiętasz, ale... chyba wiesz, o co chodzi. Nie pozwolę ci iść samej. Ardwen nadal stoi przeciwko nam. Anukis na odwrót. Jeśli chcesz, Anukis pójdzie na wojnę z Taus. Harrogath to tylko jedno miasto. Tylko Tristram. Reszta to nieokiełznane tereny pełne barbarzyńców. Zresztą, przez ten krótki czas rządów Marvela demony wybiły wszystkich mieszkańców. Widziałem to.
Offline
Zacisnęła zęmby .
- Wciągnęłam cie w niepotrzebną wojne - ukryła twarz w dłoniach .
Offline