Wieczna Walka
Tutaj...hm...
Chyba wiecie co tu robią...
Offline
*Weszłam za Tadashim.
Usiadłam w kącie pokoju.
Strażnicy wyciągneli noże...
Proszę...
Zamknęlam oczy,a kiedy je otworzylam...
Krew...
Byla wszedzie...
Na twarzy...
zostanie mu blizna na twarzy
Po kilkunastu minutach straznicy skisczyli i zaprowadzili swoją ofiarę do lochu.
Ostatnio edytowany przez Hunter (2012-08-25 20:33:06)
Offline