Wieczna Walka
-Chyba już wiem po kim mam większość cech-powiedział w odpowiedzi.
Offline
Przewróciła oczami . Zrobiła minę załamanej .
- Ide ... porozglądam się ... eee ... po okolicy .
Mruknęła cicho .
Offline
-Idę z tobą-powiedział z uśmiechem.
Offline
Przewróciła oczami . Wyszła .
z.t
Offline
Pobiegł za nią.
Weź, zachowujesz się jak dziecko...
z.t
Offline
-Na pewno wszytko w porządku?-zapytał Jerhyn, wychodząc z jego komnaty.
-Tak-warknął cicho.-Idź już.
Gdy Jerhyn wyszedł rzucił się na łóżko i ukrył twarz w dłoniach.
-Co się ze mną dzieje?
Odpowiedz sobie na to pytanie sam...
Offline
Weszłam przez okno.
-Chyba nikogo nie ma....
-Po co skradzas się do zamku?-zapytała Estera.
-Nie czekaj nie mnie-odpowiedziałam.
Offline
Usiadł na łóżku.
-Hunter?!-wrzasnął.
Offline
//Zawał//
-Tadashi?!-wrzasnęłam-Co ty tutaj robisz?!
Spojrzałam na okno.
Estera już odleciała
-Cholera!
Offline
-Eee... cóż, to moja komnata i to ja powinienem cię o to zapytać.
Offline
-Ehm...-zaczęłam.
Czemu zawsze gdy chce zrobic coś sprzecznego z prawem POJAWIA SIĘ ON?!
Ostatnio edytowany przez Hunter (2012-08-31 19:58:06)
Offline
-Mów. To nie jest najlepszy moment na odwiedziny.
Znów poczuł, jak zbiera się w nim gniew. Starał się uspokoić.
Offline
-CHCIAŁAM SPRAWDZIĆ JAK WYGLĄDA ŁAZIENKA WIESZ?!-wydarłam się.-Czy to nie oczywiste że chciałam ''sprawdzić'' cos tajnego?!
Uuu...Bez nerwów...
Offline
-W mojej komnacie?-uniósł brwi i uśmiechnął się lekko.
Offline
-Łazienka czy ''Tajne coś''?-kąciki moich ust uniosły się w górę.
Ostatnio edytowany przez Hunter (2012-08-31 20:09:35)
Offline